piątek, 24 sierpnia 2012

rozdział 16

- Patrz! – wskazała scenę
Spojrzałyśmy razem jednocześnie i dopiero teraz zauważyłam, że na scenie są Kendall, Logan, Carlos i James.
- O w mordę. – powiedziała Karolina
- Wiedziałaś? – spytałam ją
- No niby skąd? – powiedziała zdziwiona
- Ja stąd idę. – napotkałam wzrok Jamesa i chciałam zdjąć Magdę z Łukasza
- Ja chce zostać. – powiedziała ze smutną minką
- Zostań dla niej. Później nam to wszystko wyjaśnią. – powiedziała Karolina
- Co tu do wyjaśniania? Chcieli sprawdzić czy nie polecimy na ich kasę.
- Czyli widać, że im zależy.
- Yhhh… - powiedziałam i zostałam
- Ej dziewczyny o co chodzi? – spytał Łukasz
- No bo tam na scenie… - zaczęła Madzia
- Tam na scenie są nasi znajomi. – przerwałam jej i spojrzałam na Magdę, żeby nic nie mówiła
- A my nic nie wiedziałyśmy. – skończyła za mnie Karolina
- To Ci co u których nocowałyście?
- Tak.
Zaczęli śpiewać piosenki i szczerze to spodobały mi się, a Madzia się świetnie bawiła. Gdy chłopaki już zeszli ze sceny, Julka powiedziała:
- Wiecie, że mamy wejście za kulisy? – poruszyła brwiami
- O to niech się szykują. – powiedziałam razem z Karoliną
Julia zaprowadziła nas za kulisy i stał tam ochroniarz. Wpuszczał tylko piątkami, więc nas było akurat. Od razu jak weszliśmy do środka, chłopaki na nas spojrzeli skruszeni. Powiedzieli przepraszam i podeszli pocałować. Po kilku chwilach ktoś mnie odciągnął do tyłu.
- Co to ma znaczyć? – spytał wściekły Łukasz trzymając mnie w talii
- Zostaw mnie. – ściągnęłam jego ręce z siebie
- Już sobie znalazłaś innego? Jakąś gwiazdkę?
- Po pierwsze to Ty mnie zdradziłeś i z Twojego powodu się rozstaliśmy, a ja dopiero się o tym dowiedziałam, że są piosenkarzami. – powiedziałam, a on przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować
- Zostaw mnie kretynie! – odepchnęłam go z całej siły
- Łukasz przestań.podeszła do nas Julka
- Jak ja ją kocham to mam ją zostawić, tak? – spytał wściekły Łukasz i wyszedł
- Super. – powiedziałam zła
- Kto to był? – spytał Logan
- Mój były. – spojrzałam nieśmiało na Jamesa, a on się uśmiechnął do mnie delikatnie
- Ja Cię przepraszam za niego. – powiedziała Julia, a ja odwróciłam się do niej
- Przestań mała.      
- Nie wiedziałam, że jest aż takim kretynem. – powiedziała smutno
- Jula przestań. – przytuliła mnie mocno
- Ja Cię rozumiem, bo ja też bym nie wybaczyła zdrady.
- Szczerze Julka to ja i tak chciałam z nim zerwać.
- Dla tego długowłosego bruneta? – spojrzała na Jamesa
- Nie. To było potem. – uśmiechnęłam się delikatnie
- Cieszę się. – przytuliła mnie i zaśmiała się
- I już między wami dobrze? – podeszła do nas Karolina z uśmiechem i objęła nas ramieniem
- Pewnie. – uśmiechnęła się Julka
- Może bym Cię przedstawiła. – uśmiechnęłam się
- No nareszcie. Brunet jest fajny. – zachichotała
- Który? – spytała ją Karolina
- Spokojnie nie chodzi mi o Twojego. – zaczęłam się śmiać
- Jula lepiej nie mów słów typu fajny.
- Czemu? - spytała zdziwiona
- Bo oni wiedzą co to znaczy, bo uczyłam ich zwrotu fajna z Ciebie laska.  – zaśmiałam się z Karoliną
- No spoko. – powiedziała rozbawiona
- To tak. To mój James. – pociągnęłam go do siebie, a on pocałował mnie w policzek
- A to mój Carlos. – przyciągnęła go do siebie Karola
- To Logan. Brunet. – poruszyłam delikatnie brwiami, a Karolina zaśmiała się
- I Kendall, który bawi się z Madzią. – spojrzeli na nich wszyscy, a tam Kendall rzecz jasna łaskotał Magdę
- Miło mi Julia. – powiedziała do Logana, a on wziął jej rękę i pocałował w dłoń, a ja schowałam głowę za Jamesa i zachichotałam
- Znasz niemiecki? – spytał ją
- Nie, nie zna. – powiedziałam do niego po niemiecku
- Ma chłopaka? – spytał
- Nie. Jest sama.
- To fajnie. – powiedział z uśmiechem
- Znasz francuski? – spytałam go
- Nie, a co? – zdziwił się
- A Ty James? – zapytałam go
- Nie.
- Carlos?
- Też nie.
- Kendall? – odwróciłam się do nich, a tam Kendall kręcił się w kółko z Magdą
- Co się stało? – zatrzymał się szybko i zachwiał
- Znasz francuski? – spytałam
- Nie.
- Je veux faire chier (coś w stylu chce ich powkurzać ;p) – Karolina pocałowała szybko Carlosa, chichocząc
- Co powiedziałaś? – spytała Madzia, podchodząc do nas w zabójczej fryzurze
- A nic takiego. – uśmiechnęłam się, kucając przy niej i poprawiając fryzurę
- Wujek Kendall jest fajny. – powiedziała z uśmiechem
- Dlaczego mówi na niego wujek? spytała Julia
- Bo jest już dorosły. – powiedziała Madzia
- Zostałeś wujkiem. – zaśmiała się Karolina, spoglądając na Kendalla
- Przecież możesz mówić do mnie po imieniu. – kucnął przy niej, a mała spojrzała na mnie
- Powiedział, że możesz mówić mu po imieniu.- pokręciła główką, że nie
- Czemu? – spytał Kendall, a ona znów pokręciła główką
- No to będę wujkiem.  – uśmiechnął się
- A ja też będę wujkiem? – spytał Logan podchodząc do nas
- Tak. – powiedziała
- A ja? – spytał Carlos
- Też. – potwierdziła główką
- Ja również? – uśmiechnął się James
- Nie. – pokręciła główką
- Dlaczego? – spytali wszyscy rozbawieni
- Bo będziesz niedługo mężem Karolci. – przytuliła mnie mocno, a Julia z Karoliną wybuchły śmiechem
- Nie tak prędko. – zachichotałam
- Co powiedziała? – spytali chłopcy razem
- Że nie, bo będziesz niedługo mężem Karolci. – zaśmiały się dziewczyny, a po chwili i chłopcy
- Jeszcze trochę poczekamy. – powiedział rozbawiony James
- Niby na co? Widać, że jesteście dla siebie stworzeni. – uśmiechnęła się, a ja pokręciłam głową
- Może bym najpierw 18 lat skończyła. – zaśmiałam się
- To ile masz lat? – spytała
- 17. – powiedziałam rozbawiona
- Nawet nie wiedziałam. – zachichotała
- Co tak długo? Inni czekają. – wszedł ochroniarz
- Dobra. Widzimy się w domu. – James mnie pocałował
Wróciłyśmy do domu i wykąpałam się. Dość dużo wrażeń jak na jeden dzień. Poszłam do pokoju, a Madzi w nim nie było więc zeszłam na dół. W salonie siedziała Julka z Madzią i Karoliną. Skierowałam się do kuchni po coś do picia, a na moje nieszczęście siedział tam Łukasz.
- Czemu mi to zrobiłaś? – spytał na wstępie
- Niby co takiego? – spojrzałam na niego zdziwiona
- Masz innego.
- Łukasz wiesz, że z nami koniec i już nic by z nas nie było.
- Jesteś taka tego pewna? – powiedział smutno
- Tak. Nie kocham Cię.
- Ale ja Cię kocham. – podszedł do mnie i objął mnie
- Łukasz… - odepchnęłam go lekko
- Nie mogę Cię nawet przytulić? – spytał
- Możesz. – przekręciłam oczami i przytuliłam go, a po chwili poczułam jego usta na szyi
Chciałam go odepchnąć, ale się do mnie przyssał. A po jakiejś minucie odsunął się z uśmiechem.
- Łukasz nie mów, że zrobiłeś mi malinkę.
Wyszłam z kuchni i podeszłam do lustra.
- Głupku! – krzyknęłam, a on wyszedł z kuchni uśmiechając się
- Co się stało? – spytała Julia                               
- To. – powiedziałam odwracając się do nich i pokazując szyję
- Jesteś nienormalny? – spytała go Julia, a ten się tylko szczerzył
- To tylko malinka. – powiedział rozbawiony i poszedł na górę
- I to dorodna. – stwierdziła Karolina
- No kurde. – poszłam na górę po jakiś puder i chciałam to zakryć, ale nie udało mi się
Po jakimś czasie zadzwonił James.
- Przyjdziecie? – powiedział radośnie
- No ok. – powiedziałam
- Co Ty taka smutna?
- Nie. Wydaje Ci się. Niedługo będziemy.
- Czekam.
Zeszłam do dziewczyn z chustką na szyi.
- Idziemy do chłopaków.
- Ok. – wstały i wyszłyśmy we cztery
Po kilku minutach byłyśmy na miejscu. Weszłyśmy do domu i od razu na wejściu James pociągnął mnie do siebie. Pocałował mnie i spytał:
- Po co Ci ta chustka?
- A nie ważne. – uśmiechnęłam się lekko i pocałowałam go
Nawet nie zauważyłam kiedy James zdjął mi chustkę i pocałował w szyję. Akurat w malinkę. Gdy się odsunął usłyszeliśmy:
- James niezła. – zaśmiał się Kendall
- Ale co? – spytał i odwrócił się do niego, a ja szybko założyłam chustkę

-------------------------------------------------
Notka dedykowana niecierpliwej Fiolce ;) i dołożyłam wam kolejny dylemat
jak James zareaguje na malinkę zrobioną przez Łukasza? :D
co o tym sądzicie? :D
oraz dziękuje za wszystkie komentarze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz