Trafiłam do szpitala, pielęgniarki zajęły się mną, ale nie mogłam się dowiedzieć co z Karoliną. Nie chciały mnie wypuścić i prawdopodobnie zostanę na obserwacji, bo dziecko. Ale przecież tam trzeba się wszystkim zająć. Wszystko tam zostało spalone... Posadziły mnie na wózek i zawiozły do sali, wcześniej dając szpitalną piżamę. Kiedy tylko wyszły, ja także opuściłam pomieszczenie i szłam korytarzem szukając jakiegoś lekarza. Na moje nieszczęście nie znalazłam takowego, a zaraz zobaczyła mnie pielęgniarka i pogoniła do sali, dając mi mój telefon, który ciągle dzwonił. Miliony nieodebranych połączeń od chłopaków... Jak ja mam im o tym wszystkim powiedzieć? Tak naprawdę to ja sama nic o tym nie wiem. Ale chyba czas nadszedł, żebym się dowiedziała, bo pojawili się u mnie policjanci. Najprawdopodobniej to było podpalenie. Od razu miliony pytań nasunęły mi się do głowy. Czemu ktoś chciał to nam zrobić? W jakim celu i z jakiego powodu? W trakcie naszej rozmowy zaczął dzwonić mój telefon, ale nie zwróciłam teraz na niego uwagi.
- Czy mógłby chociaż pan powiedzieć co z moją przyjaciółką? Nie mogę się niczego dowiedzieć.
- Chodzi o tą dziewczynę, która była w środku? - przełknęłam głośno, miałam nadzieję, że jednak jej tam nie było
- Tak.
- Nie wiele wiem, ale chyba wszystko z nią w porządku. Ogień nie zdążył rozprzestrzenić się na górze, dochodząc do pokoju pani przyjaciółki.
- Czyli... Nic poważniejszego jej nie jest?
- Nie, spokojnie. - położył rękę na moim ramieniu i wyszedł z sali
Telefon zaczął dzwonić kolejny i w końcu odebrałam. Najpierw dostałam opieprz za siebie i Karolinę, jakby to moja wina była, że nie mogłam odebrać, ale w końcu podczas monologu Carlosa wtrąciłam, że jestem w szpitalu.
- Że co proszę?! Jakim szpitalu?! Co się stało?! KAROLINA!
- Spokojnie. Nic nie jest ani mi ani Karoli, choć jeszcze się z nią nie widziałam.
- Słucham?! To wy obie jesteście w szpitalu? Co tam się stało?!
- W naszym domu był pożar...
- Pożar?! - usłyszałam głos wszystkich
- Z tego co powiedział mi policjant to podobno było podpalanie.
- Ale Karolinie nic na pewno nie jest? - odezwał się James
- Tak powiedział policjant. Mi karzą siedzieć w sali.
- Zostawić was same, to zaraz coś się niedobrego dzieje...
- Jakby to była nasza wina!
- Ej, kochanie. Spokojnie. - usłyszałam Carlosa
Gdy zakończyłam rozmowę i tak wymknęłam się z sali w celu znalezienia Karoliny. Przecież gdzieś musiała tutaj być. Przeszłam cały ten oddział, a potem zeszłam piętro niżej i tam w telewizorze, który wisiał w korytarzu mówiono o naszym domu. Gdy spojrzałam na nasz dom... On mi go nie przypominał. Jak był w kolorze, to teraz był cały czarny. Powstrzymałam łzy i poszłam w głąb korytarza. W końcu w jednej z sal znalazłam Karolinę. Weszłam po cichu do środka, bo wydawało mi się, że spała. Jednak, gdy podeszłam do jej łóżka zauważyłam na jej policzkach łzy. Dotknęłam jej dłoni, a ta otworzyła oczy, po chwili przytulając się do mnie.
- Hej, co się stało?
- Ja chciałam uciec, ale ktoś przyłożył mi to do ust...
- Czyli jednak podpalenie. Ale kto mógł to zrobić?
- Widziałam ją, zanim straciłam przytomność. To była Majka.
- Słucham?!
- Tak mi się wydaje.
- Co za idiotka! Czego ona jeszcze od nas chce?!
- I nie jestem w ciąży. - spojrzałam na nią, a widać było, że tego pragnęła
- Tak mi przykro... - przytuliłam ją mocno, a ta zaczęła jeszcze bardziej płakać
Dobra, powiedziałam Wam :P Wszystko wyszło na jaw, ciąży nie ma, Majka spowodowała pożar i się zaczyna :P Zmieni się na gorsze, na lepsze? Hmm?
Mam ferie, wena jakoś jest, jest i rozdział :P
Ej! Ej! Ja to jestem jednak genialna! Zapomniałaś napisać, że ja to rozkminiłam wcześniej :D Taka moja natura :P
OdpowiedzUsuńSzkoda mi dziewczyn, a w szczególności Karoli(1). No i co z ich domem? Oby chłopcy szybko wrócili!
Nie spodziewalam sie ze to wina Majki. Jakby co to pisze z komorki wiec przepraszam za bledy xd Rozdzial jest boski tylko szkoda ze Karlolina nie jest w ciazy :( Maja jest okropna ze podpalila im dom! Czekam na nastepny rozdzial :*
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger!!!! :D Aby dowiedzieć się więcej wpadaj do mnie.
UsuńSuper rozdział! Jak dobrze, że nic im nie jest. Ulga :D Zdajesz sobie sprawę, że musi się zmienić na lepsze, nie? Moja przyjaciółka nadal przetrzymuje dla mnie ten tasak :D szkoda, że Karolina nie jest w ciąży ;3 To dziecko byłoby seksowne, nie ma co :O Czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńWoW .. nie spodziewałam się, że to może być Majka. Rozdział boski..szkoda, że nie jest w ciąży. Słodki był by bobasek ;) Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńP.S Nominowałam Cię do The Versatile Blogger . Informacje są u mnie na blogu http://nothing-but-lov.blogspot.com/
Usuńzajebisty ^^
OdpowiedzUsuńNa gorszeee ;D
Martusia;**
Czekam na nn ;D
Hyyyy ty już wiesz jaka ja jestem pobudzona po przeczytaniu tego rozdziału, mama mnie nie chce widzieć dopóki się nie uspokoje bo boi się, że znów coś wyleje, oplułam laptopa wodą też przez Ciebie i rozdział jest megaaaaa <3 Ja nie zasnę, ale co będzie z Karolinami, James to tam ze zmartwienia na zawał padnie o.O
OdpowiedzUsuńFajny , bardzo fajny , tylko dawno nie pisałaś o Magdzie . Napisz o niej i kendallu , Uwielbiam ich
OdpowiedzUsuńuuu Majka ... wrrr co za baba! zostawiła by je wreszcie w spokoju! szkoda że nie jest w ciąży ... fajnie by było mieć małego Maslowka x3 too czekam na nexxta!! :*
OdpowiedzUsuńNo widzę, że wena wróciła, bo nie nadążam czytać rozdziałów!!! hahaha ;D Boże, dlaczego ja sobie nie przypominam tej całej Majki? o.O Ale jak mogłaś!? Karola nie w ciąży?! No chyba nie! -,-" Czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńNiespodziewalam sie ze to Majka... O.o Naszczescie nic im nie jest... Szkoda, ze Karolina nie jest w ciazy... Ciekawe gdzie teraz zamieszkaja... Chlopcy dawajcie szybko te koncerty i wracac do dziewczyn!! ;) Rozdzial super! Czekam na nn!
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział!
OdpowiedzUsuńA ta Majka to jest jakaś nienormalna! Za kratki ją wsadzić albo do psychiatryka z nią!
Jak ona mogła podpalić dom chłopaków?
I dlaczego jedna Karola jest w ciąży a druga nie?
Jak by były obie to by było fajniej :)
Ps. Nominowałam cię do The Versatile Blogger
więcej informacji na moim blogu
btr-is-my-life.blogspot.com
Ta Majka na serio jest jakaś chora umysłowo czy udaje? Żal mi jej.. -.- A Karolina? Ehh.. Szkoda, że nie jest w ciąży.. Fajnie by było :)
OdpowiedzUsuńDobra pogubiłam się...Ona poroniła czy tej całej ciąży nie było? Nie ogarniam tego moim puchatkowym rozumem. (gdzieś to czytałam ale nie pamiętam gdzie )Weź napisz, że jednak jest w ciąży, że lekarz się pomylił...Błagam!!!!!!!!!!!!!!No dobra. Dawno coś nie było Mdzi i Kendallka. Tylko błagam załatw tą ciążę. Ja ci podrzucam pomysł! Nie zmarnuj tego! ;) Jakiby co zawsze mam przy sobie składany nożyk(po dziadku, dał mi go do samoobrony więc nie dopuść by służył do czegoś innego :))więc uważaj. Dodawaj szybciutko nn
OdpowiedzUsuńMajka
Ale z Ciebie małpa! -,- Ona w ciąży miała być, no! Foch forever i to z przytupem ! -,-
OdpowiedzUsuńNominowałam cie do The Versatile Blogger !!!! wiecej informacji u mnie! http://love-you-logan.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D Co ta Majka narobiła ? Naprawdę jakaś powalona . Szkoda , że Karolina nie jest w ciąży , a już myślałam ,ze bedzie tak pięknie :D Czekam na nn
OdpowiedzUsuńP.S.Nominowałam Cię do The Versatile Blogger . Informacje są u mnie na blogu http://czykochaszmnie.blogspot.com/ i zapraszam komętowania :D
Hejka. Było extra. Zresztą jak zawsze :). Właśnie założyłam bloga. Czy mogłabyć looknąć?
OdpowiedzUsuńchlopaki-z-btr.bloog.pl
Byłabym wdzięczna :D Jeżeli miałabyś jakieś dobre rady to pisz u mnie w kom.