Jutro są urodziny Carlosa. Nie wiem jak to zniosę. Chciałam mu wszystko powiedzieć, ale teraz już na pewno tego nie zrobię. Znalazł sobie jakąś, a ja... Kim ja właściwe dla niego byłam? Pewnie ucieszył się, gdy z nim zerwałam, ale po co to wszystko? Przecież... Ja naprawdę myślałam po tym wszystkim co się zdarzyło, że on chciałby nadal być ze mną. Kilkakrotnie przecież prawie byśmy się pocałowali. Za każdym razem nam przeszkadzano, a tu nagle okazuje się, że żyłam tylko złudnymi nadziejami. On miał już kogoś innego. Byłam wściekła! Choć nie wiem czy na siebie czy na niego. Zostałam sama z dzieckiem, a co mam teraz ze sobą zrobić? Teraz nie ma opcji, muszę się stąd wyprowadzić. Kiedyś myślałam, że Carlos to ten jedyny. Pozory jednak mylą... U wszystkich się układa, jedynie nie u mnie. Co ja zrobiłam takiego w życiu, że teraz muszę cierpieć?
- Cholera! - walnęłam pięścią z nocną szafę, a coś z niej spadło
Schyliłam się, aby to podnieść, a w tej chwili zauważyłam wystające z mojej torby buciki. Z uśmiechem na ustach wyciągnęłam je i po raz kolejny oglądałam. Położyłam dłoń na brzuchu, jak na razie tylko delikatnie zaokrąglonym. Wystarczyło założyć luźniejszą bluzkę i ci co nie wiedzieli o ciąży, jeszcze nic nie wiedzą. Całe szczęście.
Widziałam się wczoraj z Łukaszem. Na samą myśl co on wymyślił przeszył mnie dreszcz, a w oczach pojawiły łzy. Przecież... On spisuje się na śmierć! Straciłyśmy Julkę, a teraz jeszcze do tego i On? Mimo, że kiedyś nie lubiłam Go i wydaje mi się, że ze wzajemnością to teraz mam zupełnie przeciwne uczucia. Nie chciałam, żeby skrzywdził Karolinę, a On zawsze umiał się w coś wpakować, jednak tworzyli ładną parę. Nie wyszło im, ale jednak trafiła na Jamesa. Na pewno wyszło jej to na dobre, bo przy nim może czuć się bezpiecznie, ale... Najgorsze jest to, że Łukasz nadal ją kocha. To widać z daleka, a z tego wszystkiego chce zrobić coś takiego. Widzieć płaczącego faceta, którymi mówi o osobie, którą kocha... Nie mogłam tego znieść. Tłumaczy się tym, że chce, aby była Ona szczęśliwa z Jamesem. Jednak czy będzie szczęśliwa wiedząc na co on się pisze? Prędzej czy później... Nawet nie chce o tym myśleć. Czy on wiecznie musi mieć głupie pomysły?!
- Co tam? - do pokoju weszła uśmiechnięta Magda
- Nic... - przyjrzała się mi uważnie
- Jasne, co jest?
Prędzej czy później i tak się dowie. Opowiedziałam jej o Łukaszu i o tym co chce zrobić. Chciał tu przyjechać i się pożegnać. Tylko... Ja wiem i nie mogę pogodzić się z tą myślą, a co z Karoliną? Ona przeżyje to najbardziej. To Ona była z nim najbardziej związana. Kto mu w ogóle taki pomysł podsunął. Magda, gdy tylko usłyszała z jej oczu popłynęły łzy. Tak samo ja zareagowałam wczoraj. Chwilę wypytywała mi czy to naprawdę prawda, a gdy kolejny raz z kolei jej potwierdziłam, wyszła szybko z pokoju.
- Magda! - szybko za nią podążyłam, a w wejściu minęła się z Karoliną
- Magda! - także ją zawołała, ale nawet się nie zatrzymała
- Co się stało?! - spojrzała na mnie
- Nic, spokojnie. Umówiła się z koleżankami i nie chce się spóźnić.
- Na pewno?
- Tak. Jak tam w pracy? - spytałam, chcąc zmienić temat
Podłapała temat i opowiedziała o swojej pracy. A ja? Nie mam pieniędzy, nie mam pracy i będę samotną matką. W lepszej sytuacji nie mogłam się znaleźć. Rodzice nadal żyją w przekonaniu, że jestem z Carlosem. W końcu będę musiała im wyznać prawdę, bo najlepszym wyjściem będzie mój powrót do Polski. Tu mnie nic nie trzyma przecież.
~Magda
To jest jakiś żart! Denny żart! Przecież on nie może tego zrobić! Ja nie chce stracić przyjaciela! Dlaczego on chce to zrobić?! Wybiegłam z domu, mijając się z Karoliną. Mam nadzieję, że jednak Karola wymyśli mi jakąś dobrą wymówkę. Ona miała się nie dowiedzieć... Nie od nas. Jeśli to prawda to o wszystkim ma jej powiedzieć sam. On jest nienormalny! Gdy znalazłam się pod domem jego cioci i znalazłam w domu, od razu pobiegłam na górę do jego pokoju.
- Powiedz, że to nie jest prawda. Że nie chcesz tego zrobić. - powiedziałam, gdy tylko otworzyłam drzwi
Spojrzał w moje oczy i nic nie odpowiedział. Wyczekiwałam zaprzeczenia jednak w jego oczach był jedynie smutek.
- Nie możesz tego zrobić! Nie możesz nas zostawić! Łukasz, błagam nie rób tego! Ty jesteś nienormalny! Dlaczego chcesz to zrobić?! Przecież skazujesz się na pewną śmierć! Pomyśl! I błagam zrezygnuj! Nie zostawiaj nas! Rozumiesz?! Słyszysz co do Ciebie mówię?! Łukasz! - wściekła zaczęłam uderzać go pięściami, a ten jedynie mocno mnie przytulił
Nie byłam w stanie. Tak bardzo się martwiłam. Nie chciałam tego, przecież to nie może się stać! Mocno go objęłam i płakałam. Nie mogłam nad tym zapanować, a nawet nie chciałam. Tyle dla nas zrobił, a teraz chce zrobić coś takiego. Przecież to dobry człowiek, a dlaczego pisze się na pewną śmierć?!
-----------------------------------------------------------------
Taki smutaśny rozdział :) ale zbliża się coś... ;D nie powiem co, myślcie i może się domyślicie ;D
Spokojnie... Wy chcecie zgody Carlosa i Karoliny. Każdy z Was jest pewny, że oni się pogodzą? ;D Ajjj.... Wiem, lubię kręcić ;D i mieszać Wam w głowach ;D nie każde moje słowo jest na poważnie ;) tyle Wam powiem :D
Mam nadzieję, że się podobało :]
Sabgli to jest jakoś 10-11 tydzień. Sama nie jestem pewna :P
Anonimowy :) nie wiem jak się zwrócić :) to nie do końca jest tak z Carlosem, że przespał się z nią :)
Sylwietta a po 4 dniach pasuje? xd ale nie przyzwyczajajcie się! :D
ScaredGirl jeszcze nie widać :P 3 miesiąc to jeszcze nie tak bardzo jest widoczny, poza tym Karola coś tam o tym wspominała w rozdziale ;)
Epic Rusherka a jak nie Logan, ani Carlos? ;D
Ale co u licha On chce zrobić?! No co?! Yh zniosę jajko jak się nie dowiem.. :D Czekam na następny. :3
OdpowiedzUsuńejj....co on chce zrobić??on nie może! karoliny i magda się załamią!! nie możesz!! i oni mają się pogodzić!! czemu ty mi tak mącisz w głowie!?! dodawaj szybko następny...czekam
OdpowiedzUsuńSabgli
Co?! Co on chce zrobić?! Karola pisz szybko i dodawaj następny rozdział bo nie mogę! A Carlos... Znasz bajkę ,,Dawno temu w trawie''?? Mam nowy tytuł ,,Dawno temu w życiu Carlosa, który niechybnie zginął przez STRZAŁ WIDŁEM bo nie chciał iść po rozum do głowy i pogodzić się z Karoliną'' !! :D Czekam na nn ;***
OdpowiedzUsuńBo wiesz, ja zawsze tracę rachubę czasu ;P
OdpowiedzUsuńEj, co pierdolony Łukasz chce zrobić ja się grzecznie pytam? : O : P
Musisz nam to robić, nie ? :P
ty na serio patelnią chcesz dostać xD hahahaha no ładnie mi tu kręcisz xD hmmm nie wiem ... idzie się zabić? możliwe xD no weeż Karo nie może zjechać do pl!! przecież... tylewspomnień z Carlosem ... a ja zawsze o tym samym xDD hahahaha czekam na nexxta i fajnie że co 4 dni ^^ no przynajmniej mam taką nadzieje :P
OdpowiedzUsuńNo on chce zrobić ?! Cały rozdział, o tym, a i tak nie wiem o co kaman ! :O No, jak ty tak mogłaś ? ;> Dobrze, że rozdział za 4 dni ... Może wytrzymam :D A co do Karoli ... On nie może wyjechać do Polski ! Mam nadzieje, że Carlos ją zatrzyma ! ;* Czekam na nn ^^
OdpowiedzUsuńej, ej, ej! ja wcale nie napisałam, że rozdział za 4 dni ;D chodziło o ten, że pojawił się po czterech dniach ;) nie przyzwyczajać mi się :D choć może i tak będzie... ;)
UsuńCoo on ma amiar zrobić? Głowne pytanie xDD haha i ja też sie o to pytam/ No ale rozdział jest super!!
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam na nexta http://btrkahenderson.blogspot.com
Co on chce zrobic co mam nadzieje ze to nie wpłynie na zycie Karoliny a co ma zrobic Karolina ktora jest w ciąży a ten jej sprawia tyle bólu i cierpienia mam nadzieje ze Karolina nie wruci do polski a tak wogule rozdział super czekam z niecierpliwością na następny
OdpowiedzUsuńCzemu się znęcasz i nie napiszesz co Łukasz chce zrobić?! Ty niedobraaa... A co do "widoczności" brzucha Karoliny, to powiem, że rzeczywiście w 1 miesiącu to sie tak bardzo w oczy nie rzuca. W mojej szkole jest taka Marta, która jest w ciąży (ma 16 lat!) w jakimś 3 czy 4 tygodniu jak nie dalej i jak na razie prawie nic nie widać. Mam nadzieję, że Karolinka i Carlosik szypciutko się pogodzą. Czekam na to z niecierpliwością ;* I zapraszam do mnie na nn: http://big-time-rush-epic-opowiadanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że Carlos dowie się że jest ojcem i się pogodzą! A co ten głupek ma zamiar zrobić?? Zabić się? Oby ktoś mu wybił to zgłowy... Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńCo Łukasz zamierza zrobić ? aż sama się przestraszyłam ; ( No i ja już chcę w tej chwili pogodzenie Karoli i Carlosa ! Fajnie by było jakby tak "przez przypadek" zobaczył te buciki ;DD Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńMAŁPOOOOOOO przestań trzymać w niepewnos;p niech że sie te dzieci juz pogodzę prroszę cie, i ona MUSI być z Carlosem oni nawzajem sie dopełniają;p Co chce zrobić Łukasz chyba nie chce odebrac obie życia ? Dawaj szybko kolejny :):)
OdpowiedzUsuńO M G..! Uwielbiam twojego bloga..!!! Niech Karola będzie z
OdpowiedzUsuńCarlosem..<3 Nie mogę doczekać się nn..:) Zaprasza do mnie:
http://asialovebtr.blogspot.com/
Wyjeżdża do Afganistanu ? Tylko to mi do głowy wpadło...
OdpowiedzUsuńNie trzymaj w niepewności...! nie lubię tego... No ale fakt dzięki temu wszystko staje się coraz ciekawsze ;)
Carlos i Karolina ? hm... myślę że się pogodzą... zobaczymy w kolejnych rozdziałach ;)
Świetny rozdział trochę smutny, ale ciekawy ;)
Czekam na nexta !!
Lilka :)
Co on chce zrobić?! Nie może ! Chyba ! xD Nie może ich zostawić noo.. A Carlos i Kala ! Mają być razem ! I mnie to nie obchodzi jak ty to zrobisz xD
OdpowiedzUsuńNiech wreszcie Carlos i Karolina będą razem bo sie kiedyś załamie... a to źle!
OdpowiedzUsuńMają być razem bo będzie foch!
Daj jak najszybciej następny rozdział bo dostane ataku jeszcze! Zapraszam do mnie http://z-zycia-wziete-p-s.blogspot.com/ ^^
Pozdrawia... fanka C i K ♥
http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Zapraszam Ciri
OdpowiedzUsuń