wtorek, 16 października 2012

rozdział 70

Następnego obudziła mnie Magda i zaczęła prosić mnie, żebym przyniosła jej jakieś picie z kuchni. Sama bała się wyjść, bo wyszła by z tego konfrontacja z Karoliną. Zaspana zeszłam na dół i zaraz wrócił z butelką wody, ale gdy otworzyłam drzwi, zdziwiłam się. Karola już pojawiła się w pokoju. Nie sądziłam, że ją tu zastanę. Podałam wodę Magdzie, zgarnęłam szlafrok i zeszłam z powrotem na dół, ale gdy tylko zobaczyłam kto tam jest, zawróciłam, ale zakręciło mi się w głowie i oparłam się o ścianę. Przed oczami miałam same czarne plamki, które wirowały, jednak szybko ten stan minął.
- Karolina, wszystko w porządku? - usłyszałam, a ktoś dotknął mojej dłoni
- Tak. - odparłam, opierając się nadal o ścianę z zamkniętymi oczami
- Na pewno?
- Tak, na pewno. - otworzyłam oczy i spojrzałam w oczy Jamesowi
- Martwię się o Ciebie.
- Nie martw się o mnie tylko co z Twoimi dziewczynami się stanie. Karolina gada z Magdą i nie wiem czy to dobrze, że je same zostawiłam.
- Obawiam się, że dobrze. - uśmiechnął się, a do mnie dotarło to, że Karolina się pogodziła z tą myślą, iż ta dwójka siebie kocha
Zaraz z pokoju wyszła uśmiechnięta Magda, a Karolina za nią i skierowała się do pokoju Kendalla. Temu to się zbierze opieprz za wczoraj... Czy ja dobrze usłyszałam? Gdy tylko zjawiła się tam, usłyszałam coś w stylu pisku? Czyżby Kendall tak się jej obawiał?
- Nie bij! - to na pewno był Kendall, a ja z Magdą i Jamesem wybuchliśmy śmiechem
Podeszłam do drzwi w celu podsłuchania tam czegoś, a dowiedziałam się co Karola mu powiedziała. Że jest zła, że ją upił, ale że akceptuje ich związek tylko jeśli już więcej jej nie upije. Nie potrafię być poważna! Zaniosłam się śmiechem, a zaraz drzwi się otworzyły. Wyszczerzyłam się w stronę Karoliny, ale zaraz obie się zaśmiałyśmy, a za nami reszta osób będąca przy nas. Spojrzenia Magdy i Kendalla się spotkały i oboje chcieli ruszyć w swoją stronę i prawie zrobili już krok, ale cofnęli się. Ich wzrok przeniósł się na panią Maslow, która przekręciła oczami.
- No przecież to akceptuje. - uśmiechnęła się, a Magda zaraz znalazła się w uścisku Kendalla
- W końcu wszystko ok! - usłyszałam śmiech Carlosa, a moja mina od razu zrzedła
Przypomniało mi się wszystko z dnia wczorajszego. Wracam sobie do domu, mając nadzieję, że może jednak opacznie zrozumiałam słowa Carlosa i chciał się pogodzić, ale gdy tylko kieruję się do jego pokoju to widzę otwarte drzwi i leżącego na łóżku chłopaka w samych spodniach, a po chwili z łazienki wychodzi dziewczyna, zakładająca męską bluzkę. Nikogo innego nie było przecież w domu, bo to on jako jedyny został. Podobno miał się przespać, bo był wyczerpany, ale dopiero potem okazało się o co mu dokładnie chodziło! Głupia miałam nadal nadzieję, a wszystko we mnie pękło, gdy zobaczyłam tą dziewczynę. Moje serce rozpadło się wtedy na milion kawałeczków...
Widząc jego uśmiechniętą teraz twarz, poczułam się jakbym dostała jeszcze mocno dużym kamieniem, w zranione już serce.
- Idę jeszcze pospać przed moim wyjściem skoro mogę. - starałam się powiedzieć to rozbawiona, a potem ze śmiechem potargałam Magdzie włosy i udałam się do pokoju

~ Magda

Jest szczęśliwa. Nie! Ja jestem prze szczęśliwa! Karolina zgodziła się i nie ma nic przeciwko mnie i Kendallowi! Wszystko zaczyna się układać! Jeszcze tylko jedna para się musi zejść, ale za nimi nie da się nadążyć. Raz jest dobrze, a teraz to Karolina gdyby mogła zabiłaby go wzrokiem... Coś się wczoraj musiało wydarzyć, ale niestety ja z wczoraj nic nie pamiętam.
- Co się wczoraj działo, co? Bo ja nie pamiętam nic oprócz tego, że zasnęłam na łące.
- Zadzwoniłem do Jamesa i z Karoliną przyjechali po nas. Ty byłaś w o wiele gorszym stanie, skarbie. - zachichotał i cmoknął mnie w czoło
- Spadaj! - dźgnęłam go łokciem
- Jesteś pewna? - mocno otulił mnie rękoma i łaskotał po szyi nosem
- Nie rób tego! - ale i tak ten wariat zaczął mnie łaskotać
- Kendall! - zaniosłam się śmiechem
Uwielbiałam takie dni i bardzo mnie to cieszyło, że nie musieliśmy się ukrywać. Oczywiście przez znajomymi, bo przed paparazzi musieliśmy...

------------------------------------------------

Się uśmiechałam pisząc to :D Piszczący Kendall <3 Nie było mnie 11 dni, to dużo? :) chyba znam odpowiedź... xd

15 komentarzy:

  1. suuperrr rozdział :) karolina popiera ich związek!! faktycznie chciałabym zobaczyć piszczącego kendalla:Pniech się karolina wreszcie z carlosem pogodzi,noo...! za niedługo będzie jej widać brzuszek ,prawda? który to miesiąc? czekam na nn

    sabgli

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszczący Kendall ! Haha ... :D Aż sb to wyobraziłam :D
    Rozdział cudny :) Ciesze się, że Karolina akceptuje związek Magdy i Kendalla :] Jeszcze tylko zejście Carlosa i Karoli :> Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piszący kendall ja tego nie widzę a i fajnie że karolina zakceptowała związek kendalla i magdy bo nie muszą się jurz ukrywać a i jeszcze jedna sprawa carlos z jakomś laskom spał to mnie wkurzyło dziewczyna trzyma jego potomka a ten się zabawia asz mi jej szkoda a tak wogule roździał super

    OdpowiedzUsuń
  4. kobieto 11 dni to za dużooo xD ii ciesze się że dałaś nowy rzdz ;D noo buuu i znowu się zaczyna chrzanić :( muszą się zejśc noooo musząą!!! ja nadal padam z tego wydarzenia we wannie xD nie no to mi utkwiło w glowie akurat jednego kwietniowego dnia ... a raczej wieczoru xD ok żeby nie przeciągać xD czekam na nexxta!! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie Karolina zaakceptowała związek Magdy i Kendalla :).
    Teraz tylko musisz pogodzić Karolinę (2) z naszym Latynosem i będzie dobrze.
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cholerka świetny blog :)
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej, ja słyszę ten pisk Kendalla ;D hahahahahahahahahaha ;D

    ''Zostaaaaw mniee '' ;D

    Cieszę się, że wyszło tak a nie inaczej .;D

    Ej, ja jestem zdziwiona, że nikt nie wspomina o brzuchu Karoliny, skoro ta jest w ciąży, chociaż ja straciłam rachubę czasu, serio xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahhaha zabiłaś mnie XD Nie mogę hahahha xd Piszczący Kendall hahah Boże chciałabym to zobaczyć :D Chociaż mam tą scenę przed oczami hahha :D XD 11 dni to dłuugooo jeżeli się czeka ze zniecierpliwieniem na rozdział :D ale warto ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Carlos i Karolina mają być razem!!! Tylko tego mi do pełni szczęścia... Czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę czemu tu wcześniej nie trafiłam No ja się pytam. ten blog jest extra! No narazie ten rozdział. Musze się cofnąć do poprzednich trochę mi to zajmie xD.

    PS. Zapraszam cię również na mój blog. Też jest o BTR. http://btrkahenderson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, wow ; D Wszystko dobrze prócz Karoli i Carlita :D No ja to pisze pod każdym Twoim rozdziałem od jakiegoś czasu! Niech się pogodzą!!! I czekam na rozdział na Katie! I na następny tu także! Czeeekam! :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe kiedy Karola dowie się, że ta dziewczyna była z Loganem, a nie z Carlitem... Mam nadzieje, że niedługo, ale zastanawiam się jeszcze, kto jej to powie - Logiś czy Carlos? Nie wiem, więc nie pozostaje mi nic innego, niż czekać na następny wspaniały rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym zobaczyć i usłyszeć piszczącego Kendalla xD
    Rozdział genialny, fantastyczny, cudowny!
    Masz talent do pisania :D
    No niech się te dzieci[czytaj: Carlos i Karolina(2)]w końcu pogodzą! czekam na nn
    http://btr-is-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. hshahahahah piszczący Kendall chciałabym to zobaczyć:P Fajnie,że nie muszą sie Karoliny obawiac;d, no to teraz Karolina 2 szkoda, że wyciągnęła wnioski nie tak jak trzeba, bo Carlituś wcale z nikim sie nie przespał;d;d;d;d;;d dawaj szybko nn muszę wiedziec co dalej:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Keńdziuch piszczy xD A Kala popiera związek weeee ^^

    OdpowiedzUsuń